„Mam dość tego”
Wróciłam ze szkoły,
nigdy nie miałam ochoty ani chęci do pisania jakiegoś tam pamiętnika, myślałam
że to dla małych dziewczynek, ale nie, pomyślałam sobie, nie mam komu się
spowiadać, wypłakać, mam tylko moje kochane przyjaciółki: żyletkę i poduszkę,
do której mogę się wypłakać, nie istnieją w moim świecie przyjaciele, wszystko
się skończyło! Nie jestem, ani lesbijką,
ani biseksualna, ale i tak ludzie odnoszą się do mnie nietolerancją, mam inne
poglądy od tych, które oni mają, w swej pustej, ironicznej głowie. Jestem z
czystej krwi i kości rockowo-metalową dziewczyną, nie bawią mnie różowe mini
spódniczki, białe kozaczki, tona tapety to nie dla mnie, nikt nie ma prawa mnie
zmienić, nie dam się tak łatwo, jestem w swoim stylu i tego się trzymam, nie
podążam ślepo za modą. Nie mam nic do ludzi innej orientacji, innego koloru
skóry, nie jestem otwarta na ludzi ani świat, nauczyło mnie tego moje otoczenie
któremu nie mogę ufać, to wszystko mnie wykańcza, nie mam ochoty czasami zostać
na tym świecie. Myślę sobie, że lepiej było by im, gdybym nie istniała, pocięła
się tak, ale skutecznie, lub po prostu skoczyła.., to jest jedynie moim marzeniem, do którego spełnienia będę
wytrwale dążyć. Hejtują mnie i śmieją się ,ciągle się
szyderczo śmieją, że jestem patologią, nie stać mnie na nowe ciuchy, udają, ze
nie istnieje, a może ja po prostu już nie żyje, a to co do Ciebie pisze mój
pamiętniku, jest kolejną farsą??!Nie no, jednak jestem( płacz) na tym świecie..
uszczypnęłam się i boli, ale czy potrafię czuć jeszcze ból, będąc kompletnie,
pociętą, nawet w tym momencie cieknie ciurczkiem krew z moich rąk, tamuje ją całując ją moim
czułym języczkiem, wyobrażam sobie jakbym całowała się z moim nieistniejącym
chłopakiem..aah..rozpłynęłam się. Nie będę ukrywać, ze zakochałam się w kimś, w
najpopularniejszym chłopaku ze szkoły, niestety miał dziewczynę.Brunet, włosy
troszkę dłuższe, pocieniowane. Ubierał się w stylu Emo, tak właściwie
mieszanina kilku stylów: punk, rock, Emo, metal..po prostu bosko, oczywiście i
make up. miął zajebisty.. chociaż był w danych subkulturach nie odnosił się z
tym światu, więc była by z nas całkiem udana para..jednak to wszystko co się
zaczęło i się skończyło, a co ja
myślałam ,że wszystko będzie trwać wiecznie, nie pomyliłam się w tym wypadku .
Zaczęło się wszystko przez tą stronkę w necie : WWW.niedoszli samobójcy.pl tam
tylko był ktoś mi w stanie pomóc, w stanie mnie wysłuchać bo pisząc do Ciebie
pamiętniku, nie załatwię wszystkich moich spraw, problemy nadal nie znikną, a
ja nadal będę istnieć. Więc zacznę
wszystko od początku, od tego co
było punktem zwrotnym w moim życiu.
<33 *0*
OdpowiedzUsuń