„Zakończenie”
To tak, wszystko ci już opisałam, podałam wszystkie
szczegóły, tak aby niczego ważnego nie przeoczyć, wiesz już jakie jest moje
życie, jak się ono potoczyło, i dlaczego mam ochotę się zabić. Chyba nie byłbyś
w stanie spytać mi się Pamiętniku po tym
co przeszłam, czemu chce odebrać sobie życie, choć jestem tak młoda i mam
jeszcze czas na śmierć.? No właśnie ni
byłbyś, więc siedź nadal cicho, tak jak to robiłeś do tej pory i jestem ci za
to wdzięczna, tylko na ciebie mogłam liczyć zawsze , byłam w stu procentach
przekonana, że nie zdradzisz mnie, tak jak to swego czasu uczynili moi
„przyjaciele”. To będzie ostatni wpis, inny nigdy już nie powstanie.23.w nocy,
pisze tutaj, ale na serio nie mam czasu, muszę się spieszyć, biorę kartkę z podręcznego
notesu i zaczynam właśnie w tej chwili układać list pożegnalny do moich
rodziców: Kocham was, tak ostatnimi czasy, nawet nie reagowałam na was, na
waszą pomoc, więc możecie myśleć, że już całkiem nic dla mnie nie znaczycie,
nie właśnie jest przeciwnie. Zachowywałam się tak, bo mam do waż ogromny żal,
że nigdy nie byliście przy mnie, kiedy was potrzebowałam, zawsze liczyła się
tylko praca i wasze zachcianki, a ja byłam na drugim planie, no tak jakbym nie
istniała. Ja czuję, że jestem dla was ciężarem, oj nie martwcie się, jutro już
mnie nie zobaczycie, ale nie tylko jutro, po prostu nigdy więcej się nie
spotkamy. Wiecie już dlaczego?? Tak dzisiaj o północy popełniam samobójstwo,
schodzę z tego świata, mówi się trudno, beze mnie na pewno wam będzie łatwiej,
ale wspomnijcie czasem o mnie, przypomnijcie sobie jaką mieliście wyrodną
córeczkę. Papa, Mamo, Tato, Kocham was…:*<3” Skończyłam pisać list położyłam
go na blacie w kuchni , do kieszeni chowam tabletki nasenne, które wzięłam z
półki w kuchni( matka czasem je łyka, kiedy nie może zasnąć) a do małej buteleczki przelewam trochę piwa ojca, po cichu wychodząc z domu,
oh nie kłamię, trudno mi jest pisać i iść w tym samym momencie. Tak już jestem
na górce w pobliskim lesie , dochodzi północ na zegarku, w pośpiechu łykam całe
opakowanie tabletek popijam piwem, kładę się , nie mogę zasnąć, powstrzymuję
się, lecz to jest silniejsze ode mnie, zamykają mi się oczy, zasypiam na
wieczność, te słowa są ostatnimi, jakie do Ciebie piszę. Dziękuję za
wszystko<3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz