czwartek, 2 maja 2013

"Wszystko się zaczęło od głupiej strony"- Drugi rozdział



„Wszystko się zaczęło od głupiej strony ”
No to tak, zaczęło się od przeszukiwania w necie stron i filmików o samobójcach, czy ból, zaczyna w pewnym momencie sprawiać nam przyjemność, czy samobójcy to po prostu pojebani tchórze czy ludzie chcący uciec daleko stąd od problemów. Ja jestem za tą drugą wersją, sama jestem niedoszłą samobójczynią, więc jak tylko zobaczyłam taką stronę: WWW.niedoszlisamobójcy.pl  nie zastanawiałam się długo i weszłam w nią. Nie minęła chwila, a ja już byłam zarejestrowana tam  i zaczęłam przeszukiwanie ludzi, o podobnych problemach do mnie. No tak wyjaśnię jeszcze na czym polega ta strona: na początku rejestrujesz się( standard) potem możesz dodawać posty o tematyce jakiej chcesz, oczywiście jest to strona dołująca, zmuszająca do depresji, więc i posty powinny być o tej tematyce, zamieszczasz to jak się czujesz, będąc samotna, jakie masz problemy, co się gnębi czy miałaś już jakieś próby samobójcze czy jeszcze się nie odważyłaś. Po czym znajdujesz jak chcesz oczywiście ludzi, nastolatków, piszesz do nich, poznajesz się, jak znajomość się zagłębi no to jesteście przyjaciółmi i w końcu masz komu podzielić się swoimi sekretami. Kiedy  znalazłam się na głównej stronie niedoszłych samobójców moją uwagę przykuł wpis: „Żyć po to by umrzeć” pomyślałam chwile nad tym, weszłam w to  i napisałam: ”umrzeć bo to by żyć”. Miałam na myśli, życie będąc duchem, czyli kiedy umierasz przenosisz się do lepszego świata, bez trosk i problemów, bynajmniej ja w to wierze, ty nie musisz. Z ciekawości chciałam zobaczyć kto jest autorem tego postu, przez chwile gapiłam się jak kretynka na monitor, nie mogąc uwierzyć, ze napisał to Damian, chłopak z naszej szkoły, o którym już ci pisałam kochany pamiętniku. Więc tak, postanowiłam go lepiej poznać, ponieważ w szkole, nie mogłam go nigdy dopaść, albo kiedy go zobaczyłam, patrzyłam się na niego, on uciekał, nie reagując kompletnie na mnie, jakbym po prostu nie istniała. Lecz chciałam pogadać, bo to nie pierwszy raz kiedy miałam ochotę wyżalić się ze wszystkiego właśnie jemu, nikomu innemu tylko temu niesamowitemu chłopakowi, napisałam do niego: „cześć Damian, chodzę z tobą do szkoły, mam na imię Weronika , nie mam pojęcia czy kojarzysz mnie chociaż, ale ja ciebie tak, myślę, że znajdziemy wspólny język, ponieważ mamy takie same problemy( i tu podałam link to tego wpisu). No i zaczęłam czekać czy mi odpisze, pomyliłam się, nic tego dnia mi nie odpisał, byłam smutna..Lecz to co miało miejsce następnego dnia, kompletnie mnie zdziwiło..
Prosze o komentowanie, abym wiedziała czy wam się podoba czy nie..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz